header-image

Blog

Ściganie na crossie

W minioną sobotę grupa zawodników naszej sekcji ścigała się w pierwszym biegu eliminacyjnym do Mistrzostw Świata Juniorów, które odbędą się w drugiej połowie lipca w Bułgarii. Biegacze mieli do pokonania 3 pętle, których długość łącznie wynosiła niecałe 10 kilometrów i 250 metrów przewyższenia. Pomimo bólu i ogromnych zakwasów z wyników jesteśmy zadowoleni.

Wyniki

1. Piotr Parfianowicz        33’50”

2. Michał Garbacik       +2’04”

3. Krzysztof Wołowczyk    +3’02”

7. Marek Skorupa           +4’29”

11. Jan Baran                  +6’08”

Marcin Biederman       25’39” (2 pętle)

IMG_4747 IMG_4764 IMG_4606 IMG_4610fot. Joanna Parfianowicz

Wszyscy zawodnicy z Wawelu startujący na 3 pętlach wykonali niezbędne minimum na Mistrzostwa Świata, a następna część eliminacji odbędzie się już w tą sobotę.

 

Mistrzostwa Polski w LONGU – czyli grad srebrnych medali dla Wawelu.

Nasza sekcja wspaniale rozpoczęła sezon na Mistrzostwach Polski w Długodystansowym biegu na Orientację. Po starcie naszych zawodników mieliśmy się czym pochwalić. Z nad morza przywieźliśmy 8 medali w tym 7 z Mistrzostw Polski i jeden z zawodów towarzyszących. Naszych wicemistrzów Polski od Mistrzostwa dzieliły sekundy: Marek Skorupa 6 sekund, Michał garbacik 11 sekund i Marcin Biederman 29 sekund.

 

IMG_4329

A oto wyniki:

K16- Adrianna Biederman  srebrny medal;

K21- Barbara Bączek-Motała srebrny medal;

M16- Marcin Biederman  srebrny medal;

M18- Marek Skorupa  srebrny medal;

Jan Baran brązowy medal;

M20- Michał Garbacik srebrny medal;

M45- Rafał Świątkowski brązowy medal;

oraz Sławek Cygler pierwsze miejsce w zawodach towarzyszących.

Wszystkim zawodnikom gratulujemy i czekamy na jeszcze więcej tak dobrych biegów jak te.

Wyniki i międzyczasy na stronie oraz galeria.

Wielkanoc w Szwecji

słąwek szwecja

Prosto z Mistrzostw Polski w długodystansowym biegu na orientację nasi Juniorzy czyli ja, Marcin, Jasiek, Michał, oraz Ola wraz z Pauliną, Sławkiem, Tadziem Piłkowskim oraz Anią Morawską pojechaliśmy na długo wyczekiwany obóz do Szwecji. zaraz po tym jak zjechaliśmy z promu udaliśmy się na pierwszy trening w okolice Jämjö, jakieś 20 minut drogi na północ od karlskrony. trening był krótki ale trudny, więc cieszył nas wszystkich fakt, że mimo iż biegaliśmy pierwszy raz tym terenie nikt nie zrobił większego błędu. Po treningu zjedliśmy obiad i pojechaliśmy do Kalmaru, gdzie w domku klubowym klubu Kalmar OK mieliśmy spędzić najbliższe 7 dni. Domek był bardzo fajny, było w nim wszystko czego potrzeba orientaliście (dwie sauny, dwie szatnie, prysznic z ciepłą wodą, mnóstwo map na ścianach, czasopisma o biegu na orientację, kuchnia). Tak więc nie pozostało nam nic innego jak przez najbliższe dni szlifować swoje umiejętności techniczne w trudnych, wymagających zarówno koordynacji ruchowej, siły oraz ciągłego kontrolowania pozycji na mapie terenach oraz na dokładnych mapach ( a jednak udało się znaleźć dwa błędy mapiarzy 🙂 ). Dzięki Sławkowi i Tadziowi którzy nieraz siedzieli do późna w nocy rysując trasy i opisy, a przed treningiem rozstawiali nam punkty, większość treningów biegaliśmy tak jakby to były zawody. Po pięciu dniach przyszedł czas na sprawdzian podczas dwóch regionalnych zawodów. Co ciekawe były to zawody które nawet nie miały konkretnej nazwy, poza nazwą klubu który je organizował, i pomimo to było na nich 300 osób w sobotę i 500 w poniedziałek, a parametry tras były znane około półtorej tygodnia przed zawodami. Odnośnie samego biegu, teren był bardzo podobny do tego w jakim biegaliśmy poprzednie treningi, z tą różnicą, że tutaj była prędkość startowa i nawet jeżeli nie była ona taka jak na Mazowszu to na pewno była większa niż na treningach, co skutkowało trochę mniej wydajnym czytaniem mapy oraz w moim przypadku pierwszej w Szwecji „amby”, (czyli na tyle dużego błędu, że przez 13 minut nie wiedziałem gdzie jestem, a byłem 200 metrów od punktu.). Jednak jak na pierwsze zawody w Szwecji nasza ekipa poradziła sobie całkiem nieźle, pod tymi linkami  znajdują się strony na których są wyniki z zawodów w sobotę, a tutaj z  poniedziałku.  Wszystkie mapy z trasami na których biegaliśmy treningi są w polskiej bazie map doma można je obejrzeć klikając tutaj. Po powrocie do domku klubowego po poniedziałkowych zawodach szybko zabraliśmy się za gotowanie ostatniego wspólnego obiadu oraz sprzątanie całego domku klubowego. Po zjedzeniu, dwukrotnym umyciu podłóg, wysprzątaniu dokładnie domku, napisaniu kartki z podziękowaniami za gościnę byliśmy gotowi do drogi. Do Karlskrony przyjechaliśmy około  dwie godziny przed wypłynięciem promu więc wykorzystaliśmy ten czas na analizę biegu z tego dnia. Na promie Sławek z Tadziem dostali od nas drobny upominek za to, że mieliśmy tak profesjonalnie przygotowane przez nich treningi. Rano jeszcze wpadliśmy na małe śniadanie do państwa Morawskich a potem prosto do Krakowa. Niestety nie obyło się bez kontuzji, w środę na popołudniowym treningu Michał skręcił kostkę przez co aż do sobotnich zawodów nie mógł brać udziału w treningach. Jednakże pomimo urazu Garbatego wyjazd był bardzo udany, wszyscy zyskaliśmy bardzo dużo nowych doświadczeń, zrobiliśmy kilka naprawdę dobrych treningów z których wyciągneliśmy dużo wniosków po przeanalizowaniu ich. Obóz naprawdę dużo nam dał pod kątem nawigowania w lesie i wszystkich umiejętności z tym związanych.

jasiek szwecja

Poniżej jest jeszcze link do galerii zdjęc z aparatu Jaśka

zdjęcia

Baltic Cup

Pierwszy weekend maja(długi) jak zwykle  spędziliśmy  bardzo aktywnie, tym razem uczestnicząc w zawodach Baltic Cup. W podróż wyruszyliśmy już o 3 nad ranem w czwartek,  by po paru godzinkach, w pełni sił przystąpić do organizacji „Unijnej 10”, rozgrywanej w Toruniu  gry miejskiej. Część z nas jednak startowała, a najbliżej podium znalazł się Michał Krzysztyński, przegrywając 3 miejsce tylko o pół punktu. Potem ruszyliśmy w dalszą podróż na północ. Ostatecznie zatrzymaliśmy się w Kątach Rybackich, w „Zielonym Domku”, gdzie spaliśmy przez 3 dni . Następnego dnia(piątek) startowaliśmy w biegu średnim na wymagającym terenie Mierzei Wiślanej.  W sobotę rozegrany został bieg klasyczny, a w niedziele skrócony klasyk. Zmęczeni ale zadowoleni zaraz po obiadku ruszyliśmy znów na południe.

Po trzech dniach zmagań wyniki prezentują się  następująco:

2 miejsce   Ada Biederman

7 miejsce   Maja Garbacik

w kategorii W21E

14 miejsce Lilianna  Etterle-Biederman

w kategorii M14:

1 miejsce   Michał Krzysztyński

w kategorii  M16:

1 miejsce   Marcin Biederman

w kategorii  M18  :

1 miejsce   Marek Skorupa

3 miejsce   Jasiek Baran

w kategorii M21E:

11 miejsce Sławek Cygler

w kategorii M40:

7 miejsce  Paweł Biederman

Wyniki z poszczególnych etapów są dostępne na stronie:   wyniki

G R A T U L A C J E ! ! ! ! ! !  

Wawel na Mazowszu !!!

W ostatni kwietniowy weekend pojechaliśmy 14-to osobową grupą na XVI Grand Prix Mazowsza. Przez dwa dni braliśmy udział w trzech startach: w dwóch średnich i jednym sprincie.  Od pierwszego biegu wszyscy zajmowaliśmy miejsca w czołówce. Po popołudniowym sprincie nasze miejsca specjalnie nie uległy zmianie, choć bardzo ucieszyło nas zwycięstwo Michała Garbacika w męskiej elicie. W trzecim dniu biegaliśmy bieg handicapowy i aż 4 zawodników z Wawelu startowało z pozycji lidera tj. Ada Biederman, Michał Krzysztyński, Marcin Biederman i Marek Skorupa. Cała czwórka utrzymała prowadzenie a w klasyfikacji końcowej.

Wyniki po trzech biegach wyglądają następująco:

K14
1. Ada Biederman
4. Maja Garbacik
6. Zuzia Wszołek

K16
4. Basia Wziętek
5. Kasia Bugaj

K21
7. Lilianna Etterle-Biederman
10. Kasia Dyzio

M14
1. Michał Krzysztyński
4. Grzegorz Baran
Kuba Kijak- niestety nie skończył trasy

M16
1. Marcin Biederman

M18
1. Marek Skorupa

M21
3. Michał Garbacik
6. Tomasz Lubkiewicz

 

 

Wszystkim gratuluję udanych startów !!! Następnym sprawdzianem dla nas będzie udział w Pucharze Bałtyku w najbliższy majowy weekend.

Wyjazd na GPM 25.04.2014

Wyjazd z klubu godz. 16:00  (Bus)

1. Lila

2. Kasia Dzyio

3. Marcin Biederman

4. Ada Biederman

5. Zuzia Wszołek

6. Grzesiu Baran

7. Jakub Kijak

8. Basia Wziętek

9. Krzysztyński

 

Druga grupa wyjazd z klubu około godz. 19:00-19:30

1. Lupek

2. Garbacik

3.  Marek

4. Majka

5. Kasia Bugaj

 

Koszty- wyżywienie we własnym zakresie + dopłata (koszty paliwa).

P.S. Zabrać śpiwory i karimaty